Materiały Edukacyjne

Gramy w kości na etyce

Gramy w kości na etyce

Story Cubes, kości do gry w układanie opowieści, mogą być doskonałym punktem wyjścia do interesującej lekcji etyki.

W zamyśle autorów, obrazki na kostkach wykorzystuje się do budowania historii, które tradycyjnie zaczyna się od “Dawno dawno temu…” albo “Za górami, za lasami…”. Dla oswojenia się z kośćmi (i rozruszania szarych komórek) można od tego zacząć.

Każdy z graczy rzuca kostką i układa fragment opowiadania, czerpiąc inspirację z obrazka, który wypadł na kostce. Kolejna osoba kontynuuje i w ten sposób powstaje jedna wspólna opowieść. Kombinacji jest mnóstwo, a fabuła może się rozwinąć daleko poza początkowe przewidywania, szczególnie, gdy użyje się kości ze wszystkich dostępnych zestawów (3 komplety kostek x 9 kostek w każdym x 6 ścian na każdej kostce). Nie jest to jednak konieczne. Więcej o Story Cubes: http://storycubes.rebel.pl/

 

“Etyczne” użycie Story Cubes

W swym oryginalnym zastosowaniu, kostki służą jako “generator opowieści”. Nam posłużą jako “generator pytań filozoficznych”.

 

Rzuć i wymyśl problem etyczny

Każdy gracz rzuca parą kości, a następnie łączy obrazki, które wypadły w pytanie o naturze filozoficznej.

Takie polecenie zwykle skutkuje formułowaniem problemów moralnych, gdyż przez “filozofię” uczniowie rozumieją raczej szeroko pojmowaną etykę niż metafizykę czy epistemologię.

Z doświadczenia wiem, że większość problemów, które sformułują będzie pochodzić z bardzo szerokiej dziedziny “relacji międzyludzkich”.

Nie trzymaj się kurczowo obrazka – pozwól sobie na luźne skojarzenia

Zadanie może się wydawać trudne i niezbyt jasne, ale wystarczy chwilę się pobawić, żeby zobaczyć, że pomysły zaczną wyskakiwać jak króliki z kapelusza.

 

Zadania nauczyciela:

1. Wzmacniaj luźne skojarzenia z obrazkami, zamiast sztywnego trzymania się tego, co przedstawiają (np. klucz to nie musi być klucz – może oznaczać zdobycie dostępu do czegoś albo wręcz przeciwnie)

2. Podsuwaj uczniom metafory, związki frazeologiczne i przysłowia wykorzystujące pojęcia, które kojarzą się z obrazkami oraz etymologię słów, które je opisują (np. upadający przedmiot może przywoływać “podupadanie na zdrowiu”, “upadek moralny” albo “depresję”, jako potoczny “dół”)

3. Nie naciskaj – nie powinno się tego nadużywać, żeby nie iść na łatwiznę, ale jeśli pomysł nie przychodzi do głowy, pozwól na powtórzenie rzutu,

4. Pomóż uczniom w zwięzłym formułowaniu pytań / problemów,

5. Jeśli nadarzy się okazja – dopasuj podane przez ucznia pytanie do jakiejś klasycznej koncepcji filozoficznej; nie chodzi o to, żeby zapamiętali słowo “deontologiczny”, ale nie zaszkodzi, gdy pewien sposób widzenia moralności będą kojarzyli z Kantem.

6. Wspólnie z innymi wybierz najciekawsze pytania i poszukajcie na nie odpowiedzi

 

Podyskutuj

Dalszy ciąg zabawy może mieć formę Socrates Cafe: wybiera się w głosowaniu najciekawsze pytanie i, w toku konstruktywnej, uczciwej dyskusji, wspólnie próbuje się na nie odpowiedzieć.

 

Przykłady

Klucz i budynek

Moje ulubione pytanie, które wymyślili uczniowie w toku takiej gry brzmi “Czy istnieją odpowiedzi na wszystkie pytania?”. Jego jeszcze bardziej filozoficzna wersja może mieć postać: “Czy istnieje zdanie, które jest odpowiedzią na wszystkie pytania?”.

Inspiracją dla nich były kostki przedstawiające klucz i budynek. Skojarzenie było dość oczywiste, ale efekt uważam za zdecydowanie nietrywialny: klucz służy do otwierania drzwi, otwarcie drzwi jest jak uzyskanie dostępu do zasobów pozwalających odpowiedzieć na pytanie, w budynkach jest wiele drzwi, tak jak jest wiele pytań; czy każde drzwi mają swój klucz? (czy istnieje klucz otwierający wszystkie drzwi?)

 

Zabawa i burza

Bardziej stricte etyczny problem może brzmieć: “Czy w obliczu zła, jakim jest np. wojna, jest moralnie dopuszczalne poświęcanie pieniędzy, czasu i energii na zabawę, zamiast przeznaczenia wszystkich dostępnych zasobów na przeciwdziałanie temu złu?”.

Inspiracją tutaj były kostki przedstawiające burzową chmurę i dziewczynkę bawiącą się lalkami. Oczywiście burza została zinterpretowana jako symbol dowolnych nieszczęść, w szczególności – tych wywoływanych przez człowieka.

 

Filozof i robotnik

Na koniec pytanie: “Czy jest uczciwe, by działalność nieprzynosząca żadnych namacalnych efektów, jak np. filozofowanie, było tak samo dobrze opłacane, jak działalność dająca konkretne efekty, np. budowanie domów?”

Do tego pytania można dojść od kostek przedstawiających ludzika z komiksowym dymkiem dumania i ludzika z kielnią skrytego za do połowy zbudowanym murem. Osobiście mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista, ale mimo to może ono być punktem wyjścia do fascynującej dyskusji.

 

Marcin Zieliński – nauczyciel filozofii i etyki w VI LO w Gdańsku, autor bloga KREOzofia.wordpress.com, na którym analizuje możliwości włączenia elementów językoznawstwa kognitywnego, studiów nad metaforą oraz psychologii twórczości do praktyki nauczania filozofii (i nie tylko).

 

Wszystkie publikowane na stronie teksty objęte są licencją creative commons 3.0, o ile w tekście nie zaznaczono inaczej. Zezwala się na ich wykorzystanie do celów dydaktycznych z uznaniem praw autorskich i każdorazowym wskazaniem źródła. Serwis korzysta z plików cookies.

Szukaj